Artykuł

Sebastian Wyszyński, bo tak nazywa się bohater naszego dzisiejszego wywiadu, ma obecnie 44 lata i mieszka w uroczej miejscowości na Dolnym Śląsku. Dlaczego o nim mówimy? Udowadnia on, że zmiany w życiu mężczyzny wkraczającego w wiek “średni” mogą być zmianami na dobre! W polskiej blogosferze modowej pojawił się trochę z przypadku.

Chwilę po czterdziestych urodzinach doszedł do wniosku, że należy w swoim życiu coś odmienić. Zerwał ze swoimi starymi modowymi przekonaniami oraz stereotypami i postanowił wyglądać lepiej niż przeciętny facet w jego wieku. Jako miłośnik sportów i były wicemistrz Polski w armwrestlingu nie musiał zaczynać od zrzucenia ,,oponki", a od sukcesywnej wymiany garderoby. Zaraz po tym zaczął prowadzić bloga i nadal konsekwentnie go rozwija.

W 2016 i 2017 zdobył wyróżnienie w kategorii Męski Blog Roku czasopisma Men's Health. Nie przedłużając już dłużej zapraszam Was do przeczytania naszej rozmowy z nim:

Michał JegoSzafa.pl: Wiadomo, że moda przemija i powraca nieustannie. W jakich latach, pod względem mody, byś się odnalazł najlepiej, a do których czasów wolałbyś jednak nie wracać?

Sebastian Wyszyński Men40+: Witaj Michał. Dobre pytanie. Wiesz strasznie naciskam z moim przekazem do rówieśników. Sam przez lata całe byłem z ubiorem w latach 90 tych. Wszystko co nowe wydawało mi się kiepskie, przekoloryzowane i zbyt "wycacane". Wiem... nigdy nie wróciłbym do lat 90 tych. Dzisiejsza moda i style niosą mnie. Uwielbiam to, więc tu i teraz mnie interesuje - 2017 to najlepszy czas...

Pełno jest blogów modowych na świecie, czy jest jakiś bloger w Polsce lub poza naszymi granicami, który Cię szczególnie inspiruje?

Owszem jest mnóstwo, ale blogerek modowych. Mężczyźni w temacie mody, słabiej się odnajdują. Hm... nie mam nikogo takiego, mam swoje pomysły.

Najczęściej widać Cię w stylizacjach casualowych.  Jak odnajdujesz się w garniturze i koszuli podczas bardziej poważnych, oficjalnych spotkań?

Lubię bardzo marynarki, eleganckie koszule, krawaty, muchy. Garnitur mnie "usztywnia" .Nie chcę sobie robić problemu i czuć dyskomfort. Na ważne spotkania zakładam np. jeansy (bardzo lubię). Dodaję do całego look’u odpowiednie obuwie np. brogsy, monki., poprzez takie buty, uwydatniam elegancję całego zestawu. Wyglądam wtedy dobrze z poczuciem, iż to jest to. Zawsze łamałem zasady, więc niech wszyscy będą w garniturach na ważnym spotkaniu a ja przyjdę w swojej stylizacji (jeansy, marynarka, koszula, odpowiednie buty ) będę "wyjątkowy" bo przecież o to chodzi w stylu - indywidualność, polecam!

Stwórzmy małe, modowe podium. Wymień trzech, Twoich zdaniem, najlepiej ubranych mężczyzn w polskim show-biznesie. Zabawmy się również w przyznanie trzech modowych Złotych Malin czyli z  kogo nie powinniśmy czerpać wzorców?

Celebryci i show-biznes to nie mój świat. Nie mnie ich oceniać. Jestem blogerem, nie stylistą. Moja myśl jest taka; ubierajmy się modnie, śledźmy najnowsze trendy, ale nie podążajmy ślepo za modą. Wyznacznikiem naszego dobrego look’u, nie są oni (celebryci, styliści, pokazy mody), w modzie nie ma reguł. Nasza stylizacja jest wtedy dobra, jeśli dobrze się w niej czujemy - to my kreujemy, swoją modę. Ocena innych nie ma znaczenia. Ok, namówiłeś mnie... Najlepiej ubranym dla mnie facetem w Polsce jest nieodzownie Robert Kupisz. Tak wiem, On może więcej... nie musi iść przetartymi ścieżkami, jak inni i przez to wygląda (według mnie) najlepiej!

W poprzednich wywiadach mówiłeś, że swojego bloga zaczynałeś prowadzić jako modowy laik. Szybko jednak się rozwijasz i poszerzasz wiedzę w tym zakresie. Twoje obecne stylizacje są bardziej dopracowane, dojrzałe, a jednocześnie odważne.  Prawdopodobnie na początku swoich modowych eksperymentów miałeś bardziej konserwatywne podejście do męskiej odzieży. Powiedz nam do jakich kategorii ubrań musiałeś się przekonać lub do jakich kolorów?

Jako, że prowadząc stronę zawsze otwieram się na nowe i zawsze jestem prawdziwy. Cały czas podążam tą drogą. Jeszcze trzy lata temu oglądając innych np. w spodniach-rurkach, wydawało mi się to "niemęskie", cokolwiek to znaczy. Dziś to moje ulubione spodnie... W tamtym czasie podobały mi się kolory stonowane czyli: czarny, szary i wszystkie wariacje tych kolorów, dziś np. uwielbiam czerwony. Uważam, że mocna kolorystyka nie jest najlepszym rozwiązaniem, chyba że na wakacjach bądź urlopie wtedy możemy poszaleć. Zresztą, mieszanie kolorów, mowa o wyrazistych barwach to już wyższa szkoła. Trzeba uważać by nie przesadzić, przecież nie o to chodzi, żeby wyglądać komicznie.

Czy są jakieś modele ubrań, materiały, których nigdy byś nie założył i unikasz jak ognia?

Nic nie jest mi straszne. Założę wszystko, co nowe i modne. Taka jest myśl przewodnia, mojej działalności. Oczywiście jeśli w danym look’u, odzieży nie będę się dobrze czuł to do kosza… Dziś nigdy nie oceniam, jeśli najpierw sam nie przymierzę.

Biżuteria męska bywa kontrowersyjnym tematem. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Są jakieś jej elementy, które nosisz?

No nie… Biżuteria męska! Przecież takie dodatki w postaci biżuterii to dopełnienie wielu stylizacji. Bez tych perełek look jest jałowy, zimny, nijaki. Oczywiście nie do wszystkiego i z rozsądkiem. Lubię: zegarki, bransolety, wisiorki i naszyjniki, ale powtarzam - wszystko z umiarem! Ktoś dobrze kiedyś napisał - "Nie możemy bardziej błyszczeć niż kobiety" i tu pełna zgoda.

Na różnych blogach można zauważyć powrót fularu do łask. Czy miałeś już okazję go nosić? Wpisuje się to w Twój styl? Jakie są Twoje odczucia w kwestii tego dodatku?

Fular? Nie podoba mi się, kojarzy mi się z minioną epoką - starszego eleganckiego Pana. Choć tworząc bloga idę zawsze tą ścieżką,czyli nie oceniam zanim nie przymierzę. Tak też będzie z tym dodatkiem. Eksperymentowanie napędza mnie mocno. Lubię to bardzo. Jeszcze jedno, fular to dla mnie obrazek grzecznego gościa a ja taki nie jestem. Ubiór to nie tylko szata, ale również mój charakter, który wyrażam poprze moje stylizacje.

Moda powraca. 10 lat temu na polskich spotkaniach biznesowych, weselach i innych uroczystościach mężczyzna zawsze nosił krawat, nigdy muchę. Od kilku lat trend ten się odwrócił. Mucha święci triumfy. Powoli jednak będziemy zauważać powrót w stronę krawata. Który dodatek męski Tobie bardziej przypadł do gustu?

Fajnie, że o to zapytałeś Michał. Powiem Ci, że nie mam dylematu krawat czy mucha. Więcej razy próbowałem się z muchą. Oba dodatki polecam, są rewelacyjne. Mucha to indywidualność, chcesz być wyjątkowy?

Mężczyźni nie są specjalistami w kolorowych zestawach. Elegancki outfit składa się z garnituru, koszuli, krawata/muchy i poszetki. To takie minimum. Celowo pomijam resztę, żeby za bardzo nie komplikować. Przy każdym z wcześniej wymienionych elementów musimy wybrać wzór (paski, kratka, groszki, paisley itd.) i kolor.To bardzo dużo możliwości. Powiedz nam jak Ty sobie radzisz z wyborem odpowiednich kolorów i wzorów w takich eleganckich zestawach?

Nie jestem specjalistą. Znam kilka kolorów "widzę". Jako że, styl na elegancko, nie jest moim najbardziej "chodzonym" w tej kwestii mam pomocników. Jak wiesz prowadzenie bloga to niemałe przedsięwzięcie. Stylizacje, dobór kolorów, odpowiednie fasony, zdjęcie, plener, fryzura itp .. Posiłkuję się moimi osobami lub czasem korzystam z pomocy online.

Starasz się podążać za najnowszymi trendami czy mieszasz różne style i okresy w modzie?

Główny nurt czyli co jest obecnie modne to podstawa moich stylizacji. Dorzucam elementy z różnych epok np. retro. Jestem spontaniczny. Poczuję coś w danej chwili to tworzę look i już. Od jakiegoś czasu to moja pasja, więc eksperymentuję i to mnie nakręca.

Dziękuję, że chciałeś ze mną pogadać a ja mogłem przekazać od siebie 2,5 roku mojej pasji i pracy. Dzięki Michał - Pozdrowienia dla Całej Ekipy JegoSzafa.pl.

Zapraszamy do zapoznania się ze wszystkimi linkami Men40+:

FACEBOOK: www.facebook.com/Men40plus
INSTAGRAM: www.instagram.com/men40plus
WWW: www.men40plus.blogspot.com